Coaching zdrowia w praktyce
Spojrzenie holistyczne
Nasze ciało jest silnie powiązane z naszym umysłem, a także z emocjami, a nawet kondycją duchową. Codziennie wpływamy na nie poprzez prozaiczne nawyki, życiowe wybory, myśli, czy uczucia.
Często mówi się o chorobach psychosomatycznych, czyli takich, w których powstaniu istotny udział mają czynniki psychologiczne. Oczywiście nie dotyczy to każdego schorzenia, jednak czynniki psychologiczne przyczyniają się zasadniczo do przebiegu procesu leczenia – mogą je wspomagać lub hamować. Poza tym kluczowy wpływ na stan zdrowia ma oczywiście nasz styl życia – codziennie podejmowane wybory i nawyki. Kolejnym ważnym aspektem związanym ze zdrowiem jest umiejętność radzenia sobie ze stresem. Stres jest nieuniknionym elementem życia, dlatego bardzo ważne jest wykształcenie mechanizmów korzystnego reagowania na różnego rodzaju napięcia.
Narzędzia coachingowe mogą istotnie pomóc w lepszym poznaniu wzajemnych powiązań, zarówno pomiędzy poszczególnymi aspektami, które składają się na naszą osobę, jak i pomiędzy sferami naszego życia. To, co postrzegamy jako zdrowie lub jego brak jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej – skutkiem procesów zachodzących pod powierzchnią, w dużej mierze nieuświadomionych.
Opis pracy coachingowej na przykładzie Ani (hipotetyczny przykład):
Ania ma problem z nawracającą grzybicą pochwy. Leczy się u ginekologa według standardowych zaleceń, niestety infekcja wciąż powraca. Według mnie kluczem do rozwiązania problemu jest m.in.:
– analiza nawyków zdrowotnych Ani (dieta, sen, ruch i tym podobna aktywność);
– przyjrzenie się różnym aspektom jej życia, w tym – relacjom z partnerem i z innymi ważnymi ludźmi, sytuacji zawodowej, obawom, zmianom w jej życiu (przeszłym i nadchodzącym) itd.;
– zbadanie przekonań na temat choroby i zdrowia oraz mniej lub bardziej świadomych opinii na temat swojego życia;
– rozpatrzenie emocji związanych z tą sytuacją.
Przykładowo – w wyniku analizy sytuacji, okazuje się, że problemy Ani wynikają po części ze złych nawyków zdrowotnych (m.in. za mało snu, dieta bogata w cukry – zmniejszona odporność organizmu i pożywienie sprzyjające kandydozie), a po części ze skomplikowanych relacji z partnerem, na co nakłada się dodatkowo podwyższony poziom stresu w pracy (z którym Ania sobie nie radzi).
Rozwiązanie:
- Uregulowanie codziennych nawyków (więcej snu, regularność, modyfikacja diety, więcej ruchu, zdrowsze nawyki higieniczne np. zaprzestanie irygacji pochwy itp.).
- Przyjrzenie się relacji z partnerem, identyfikacja potrzeb, określenie celu.
- Praca nad radzeniem sobie ze stresem, np. poznanie technik relaksacyjnych dopasowanych do indywidualnych preferencji itp.
Jak widać na powyższym przykładzie, coaching w tej sytuacji można traktować nie tyle jako remedium na całe zło, które ostatecznie uleczy Anię (choć zdarza się, że samo uświadomienie sobie przyczyny znosi dolegliwości), lecz raczej jako punkt wyjścia do dalszej pracy. Być może Ania będzie musiała sięgnąć po poradę różnych specjalistów, np. dietetyka, czy psychoterapeuty. Na pewno sukces będzie zależał od stopnia jej zaangażowania na drodze powrotu do równowagi.
Kontinnum zdrowia
Jak widać jest to pewien proces, którego głównym celem jest nie tyle wyleczenie uciążliwych dolegliwości, co wsłuchanie się we własne potrzeby i dzięki ich zrozumieniu, przemiana swojego życia w taki sposób, że choroba nie ma już racji bytu. Istniała w określonych, sprzyjających okolicznościach. Jeśli te okoliczności się zmieniają, automatycznie dolegliwości ustępują.
Oczywiście jest to pewna generalizacja, uproszczenie… Nie zawsze udaje się poznać wszystkich przyczyn dolegliwości. Poza tym zdrowie jest pewnego rodzaju kontinuum. Możemy przesuwać się na skali w kierunku jak najlepszego samopoczucia, jednak to, jak daleko uda nam się dotrzeć zależy od wielu czynników, w tym również takich niezależnych od nas.
Niemniej jednak praca nad wspomnianymi aspektami zawsze przynosi korzyści dla naszego życia i jest formą głębokiego wglądu w siebie.
Zapraszam do kontaktu 🙂
Więcej o coachingu możesz dowiedzieć się tutaj.
Zdjęcia: unsplash.com
___________________________________________________________________________
Spodobał Ci się ten artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeśli go udostępnisz lub skomentujesz Zapraszam Cię również do dołączenia do mojego fanpage’a na Facebooku, a także do obserwatorów na Instagramie.
Zgadzam się z treścią postu. Warto przyglądać się sobie pod różnym kątem. Stres powoduje u mnie występowanie różnych dolegliwości – ból brzucha, biegunki, rozdrażnienie. Odkąd zaczęłam planować dni, zapewniając czas na odpoczynek i dbanie o siebie, wiele się zmieniło.
To już chyba taka nasza stała przypadłość, że jak coś się dzieje, to szukamy magicznej tabletki, po której połknięciu problem cudownie znika. Niestety jesteśmy przecież przebodźcowani, zestresowani, a do tego zamiast szukać sposobu na to, aby znaleźć czas na dłuższy sen i dzięki temu wstać wypoczętym będziemy szukać sposobu na to, jak spać krócej i nie zasnąć w ciągu dnia… To samo można powiedzieć o wielu innych sferach naszego życia. A co najgorsze, w wielu przypadkach budzimy się z ręką w nocniku, bo niby od dawna wiadomo, że lepiej zapobiegać, niż leczyć, a jak jest każdy dobrze wie…
Bardzo ciekawy wpis! Na pewno nasz umysł ma duży wpływ na nasze ciało, ale właśnie działają na nie również inne czynniki niezależne od nas.
Każda nasza czynność mam wrażenie, że wpływa na nas. Ciekawy temat, może o tym rozmawiać bez końca 🙂
Zawsze warto spojrzeć na siebie z dalszej perspektywy. Czasem tak skupiamy się na szczegółach, że nie widzimy zupełnie innych, ważnych rzeczy…
Jestem zdania, że tylko takie holistyczne podejście do naszego zdrowia, życia jest w stanie nam zapewnić spokojne życie. Spokojne bo od tego spokoju wszytko się właśnie zaczyna. I życie. I zdrowie. I szczęście.
Człowiek i wszystko z czym wchodzi on w relacje, czyli jedzenie, nawyki, hobby, wszystko to jest systemem naczyń połączonych. Szkoda tylko, że zamiast zrobić analizę siebie i swoich nawyków, najczęściej od razu chcemy magicznego środka, który po zażyciu wyleczy nas w ułamku sekundy. Tak się nie da. Nieraz trzeba cofnąć się wiele lat wstecz aby znaleźć źródło naszych problemów.
Szkoda, że coaching ma wciąż tak nieciekawą opinię w Polsce. Znam osobiście kilku prawdziwych coachów i ich pomoc jest nieoceniona.
Takie całościowe spojrzenie ma duże znaczenie. Pozwala nam spojrzeć na problem wieloaspektowo bo czasami przyczyną danego stanu rzeczy nie jest taka oczywista i wymaga zmian w kilku sferach.