Negatywizm i narzekanie. Panie, jak żyć?
Czasem zastanawiam się jak ludzie mogą żyć zanurzeni po czubki głów w niezmierzonym morzu ogólnie dostępnego (choćby w środkach masowego przekazu) negatywizmu. Nie rozumiem jak mogą tego szukać, napawać się tym i w kółko to analizować. Słuchając rozmów, np. w autobusach, czy w poczekalni u lekarza odnoszę czasem wrażenie, że żyjemy w jakimś strasznym, szarym […]