Czy pisanie jest dla Ciebie?
Czy zastanawiałaś/eś się kiedyś nad tym, dlaczego ciągnie Cię do pisania? Co sprawia, że chce Ci się sięgnąć po przysłowiowe pióro?
Jeśli nie, zachęcam Cię do lektury tego artykułu, w którym przyjrzymy się Twoim motywacjom. Dzięki tej wiedzy, w trudnych momentach będziesz mogła/mógł się do niej odnieść i łatwiej Ci się będzie zmobilizować do pisania.
A może okaże się, że pisanie w tym momencie nie stoi zbyt wysoko na Twojej liście priorytetów. Niewykluczone, iż na co dzień wolisz przeznaczać czas na inne aktywności. Jeśli tak, to też jest OK. Po prostu warto wiedzieć na czym się stoi 😉
Co Ci daje pisanie?
Wiele osób marzy o pisaniu i próbuje swoich sił na tym polu. Rzeczywistość jednak weryfikuje ich postanowienia. Jak już pewnie wiesz, do napisania i wydania książki nie wystarczy odrobina talentu, czy lekkie pióro. Na ostateczny sukces składa się wiele aspektów, m.in. wytrwałość, systematyczność czy wiara w siebie. Jednak bez głębokiego pragnienia osiągnięcie celu, naprawdę mało prawdopodobne będzie utrzymanie odpowiedniej samodyscypliny i dokończenie swoich projektów.
Dzięki pytaniom o sens, masz możliwość dotarcia do korzeni, do źródeł motywacji, która popycha Cię do działania. Zazwyczaj w natłoku codziennych spraw zapominamy o naszych potrzebach. Tymczasem realizowanie pragnienia tworzenia jest często kluczowe dla poczucia samorealizacji i satysfakcji z życia.
Warto więc od czasu do czasu przypominać sobie o swoich marzeniach i łączyć się z nimi emocjonalnie. Wielu z nas odkłada swoje pragnienia na „później”, które nigdy nie następuje. Być może w tej chwili rzeczywiście nie masz przestrzeni na realizację swoich twórczych ambicji, ale jeśli nie teraz, to kiedy?
Zachęcam Cię do refleksji. Zastanawiam się, czym dla Ciebie jest pisanie. Po co piszesz? Co Ci to daje?
Może chcesz dać światu coś od siebie, zostawić coś po sobie…? Marzysz o tym, by wywrzeć jakiś wpływ na innych, dzielić się z ludźmi swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami? A może, kiedy siadasz nad kartką czy klawiaturą komputera, odczuwasz niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju magię kreowania nowej rzeczywistości?
Czy udało Ci się już coś wydać? Czy pamiętasz uczucie, jakie towarzyszyło Ci, gdy po raz pierwszy trzymałaś/eś w dłoniach swoje papierowe dziecko?
Co by się stało, gdybyś nic więcej w swoim życiu nie napisał/a / gdybyś nigdy niczego nie opublikował/a? Jak się będziesz wtedy czuł/a?
Co zrobisz z tą wiedzą?
Mam nadzieję, że Twoje rozważania okażą się owocne. Jeśli masz ochotę, podziel się proszę w komentarzu osobistymi motywacjami, które sprawiają, że chce Ci się tworzyć. Być może będzie to stanowić inspirację dla innych piszących 😊